Tym razem przywitam się wyjątkowo w swoim ojczystym języku: Bonjour!
I ja także umyłem okna, chociaż na razie zaledwie w trzech pokojach. Znam wielu ludzi, którzy w ferworze walk o czysty dom, znaleźli czas i postarali się także o to, aby tym, którzy nie mają za dużo, te święta także minęły pod znakiem choć skromnych upominków. Dlatego jeszcze raz dziękuję moim wspaniałym darczyńcom:
Pogotowie Społeczne – za moc jedzenia
Project Shoebox – za ogrom kosmetyków i opatrunków
Było tego tyle, że mogłem się podzielić z moimi przyjaciółmi:
Jadłodzielnia-Mosina – zadbała o rodziny z Mosiny i okolic
Zupa Wolności – nakarmiła bezdomnych na Dworcu Letnim w Poznaniu
Kierunek odwaga / Izabela Cierzyńska – kobiety w drodze – zadbała, by wszystko trafiło w ręce jej podopiecznych z Puszczykowa i nie tylko
Tota Tua – w służbie ubogim – przekazała kosmetyki Paniom z Monaru
A także lokalne działaczki z Przeźmierowa, Panie Lucyna i Elżbieta – przekazały świąteczne dary do najbardziej potrzebujących rodzin.
Serdecznie wam wszystkim dziękuję! Moja rola sprowadziła się zaledwie do logistyki, resztą zajęliście się Wy!
Tym samym świąteczna akcja wielkanocna dobiegła końca.
Pozostaje mi życzyć wszystkim tego co najlepsze.
Pozdrawiam,
Jacques de Chiffon