Kochani! Kolejny (już trzeci) „Spektakl” odbył się 22.03.19 w siedzibie Fundacji Jacek z Szafy. Dużo emocji, niesamowita atmosfera i pełna integracja publicznośći z wykonawcami, czyli dokładnie to o co nam chodziło. Dziękujemy wszystkim za obecność. Dzięki waszej hojności w niespełna dwie godziny udało nam się zebrać 600 zł, które przeznaczymy na potrzeby naszych podopiecznych z Zupa Wolności. Sercami jesteście z nami. To czuć!
Wszystko zaczęło się od przemówienia wiceprezes Fundacji Agnieszki Ostrowskiej, która co prawda weszła na scenę w poranniku, ale myślę, że taki ekscentryzm można projektantce mody wybaczyć. Potem poszło już lawinowo. Monika Góralska przeprowadziła wciągający wykład o felinoterapii, natomiast obecna na sali kotka Mirra po kolei odwiedziała kolana osób na widowni, radośnie mrucząc. To doprawdy niesamowity kot! Kiedy koto-terapia dobiegła końca, czas przybyłym starał się umilić Jacques de Chiffon, klawiszami, gitarą i niestworzonym historiami. Na wielki finał dołączyła do niego sekcja rytmiczna w składzie Łukasz i Ryszard z „Sił specjalnych” i to wykonanie piosenki „Wisielec” wgniotło publikę w krzesła. Do Łukasza i Ryszarda dołączyła wkrótce reszta zespołu pod batutą Dominiki Dopierały, a więc Jakub Szwarc, Paulina Frąckowiak, Iza Polit, Hanna, Gabriel, Tomek, Renata, Irena i Mieczysław i wspólnie z gościem specjalnym, moim 12-letnim kolegą i jednocześnie wirtuozem trąbki, Maurycym Majewskim, wykonali przebój zespoł Dżem: „Sen o wiktorii”. Po „Siłach specjalnych” przyszedł czas na liryczną wokalistkę Ewelinę Bulewicz, która dała wspaniały pokaz swoich możliwości wokalnych w utworach Cohena, Lennona, Ewy Bem czy The Beatles, przy akompaniamencie muzyków z pozostałych zespołów, co dało swoisty sceniczny freestyle. Po chwili na scenę powróciły nasze gwiazdy, a więc „Siły specjalne”, by wykonać z udziałem publiczność jeszcze kilka interpretacji znanych polskich szlagierów. Tradycją stało się już, że każdy nasz koncert klamruje Maurycy Majewski, pozostawiając tym razem publiczność w nostalgicznym nastroju swoim wspaniałym wykonaniem „Piosenki księżycowej” zespołu Varius Manx. Oczywiście na jego magicznej trąbce.
O stronę malaską, która zawsze jest obecna na naszych koncertach, zadbała tym razem Eliza Mytko. To niezwykle utalentowana i jednocześnie skromna artystka, której wspaniałe obrazy ozdobiły naszą salę koncertową. Jej dzieła to unikatowa kombinacja mroku, z którego ku światłu wyłaniają się damskie i męskie ciała. Całość składa się na jedyne w swoim rodzaju akty, które są pozbawione oczywistej erotyki, a raczej zanurzone są w powabnej sensualności. Prawdziwa uczta dla oczu i wyobraźni.
Pragniemy podziękować także:
Marcinowi (tacie Maurycego), który jak zawsze zadbał o nagłośnienie imprezy oraz oświetlenie – bez Ciebie ani rusz!
Ewie i Tamarze – jak zawsze obsługiwały stoisko kiermaszu charytatywnego, oraz przygotowały dla gości kawę i ciasto.
Dominika Dopierała poświęciła swój czas, aby zająć się logistyką tak licznego zespołu jak „Siły specjalne”. To naprawdę sporo roboty!
Ryszard i Gabriel przygotowali dla nas całe stoisko z książkami, płytami i filmami na sprzedaż. Niesamowici faceci!
Dziękujemy wszystkim za przybycie. Dzięki takiej publiczności wiemy, że to co robimy ma sens!