Spektakl rozmaitości #5: Zero Waste

Za nami kolejny „Spektakl Rozmaitości” – inny niż wszystkie, obfitujący w rozmowy i niespodziewane zwroty akcji, ale o tym za chwilę!

W miniony piątek, 31 maja gościliśmy w Fundacji Jacek z Szafy Annę Schmidt Fiedler z Fundacji Fiedlerów, która opowiedziała nam o idei życia w duchu ekologicznym, nawiazując do koncepcji zrównoważonego rozwoju i hasła przewodniego wydarzenia: „ZERO WASTE„. Redukcja odpadów to ważna rzecz, warto o tym mówić i pokazywać dobre praktyki, a tych nie zabrakło również w prezentacji Anny, która podpatruje proekologiczne rozwiazania podczas swoich licznych podróży i przeszczepia je na polski grunt. Towarzyszyła jej na scenie Agnieszka Ostrowska (aktywistka, projektantka mody) mówiąc o tym jak ważna jest etyka i świadomość ekologiczna w przemyśle odzieżowym. Publiczność miała też okazję zobaczyć przykłady powtórnego wykorzystania odpadów tekstylnych w postaci koszy wykonanych z t-shirtów, haftów, aplikacji i artykułów dekoracyjnych. Na scenie zadebiutowała tego wieczoru kolekcja toreb autorstwa Tomasza Sterna, który po mistrzowsku połączył w jedną całość stare koszule, marynarki i spódnice, a prezentacja, która spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem widzów, znalazła swój finał w spontanicznym pokazie mody w wykonaniu naszych małych gwiazd – Ingi oraz Ewki. Rozmowom, wykładom i pokazom przez cały czas towarzyszyły piękne gitarowe dźwięki w wykonaniu Jacques de Chiffon.

Wyjątkowym gościem „Spektaklu Rozmaitości” była Sylwia Taciak, a jej malarstwo na żywo mogliśmy z bliska obserwować podczas całego wieczoru. Sylwia z entuzjazmem opowiadała nam o swoich inspiracjach i etapach procesu twórczego, a warto tutaj zaznaczyć,że jej prace znajdują sie w wielu kolekcjach prywatnych i instytucjach, zarówno w Polsce jak i za granicą. Nasz kameralny i miły wieczór wsparli jak zwykle niezawodni wolontariusze: Ewelina, Tamara i Tomasz oraz debiutujący w tej roli Aleksander. Pomagali nam w serwowaniu specjałów i prowadzeniu kiermaszu charytatywnego, z którego dochód jak zwykle przekazany zostanie na rzecz najbardziej potrzebujących, związanych z inicjatywą „Zupa Wolności”. Bardzo Wam wszystkim dziękujemy!

Ps. Jeden z widzów, z charakterystyczną dla siebie wnikliwością zauważył, że tego wieczoru ani razu podczas spektaklu nie zaszczekała nasza fundacyjna psina Lusia. Badamy tę sprawę!