Drodzy Państwo. Święta za pasem i jak co roku wszyscy wyciągają po coś rękę. Aż chciałoby się uciec i zamknąć szczelnie w domu przed wszystkimi nieznajomymi oczekującymi wsparcia. Szczególnie na Boże Narodzenie. I odpocząć po tym wyjątkowo trudnym roku. I my także w Fundacji jesteśmy już bardzo zmęczeni. Nasze bateria już dawno się skończyły, bo w kółko było coś do załatwienia. Jednak zanim siądziemy w rodzinnym gronie i połamiemy się opłatkiem z kimś dla nas ważnym, wykonanym jeszcze ostatni wysiłek. Tak żeby Ci, którzy za wiele nie mają, poczuli się choć przez chwilę wyjątkowo. Uważamy, że nie ma szans zmienić całego świata, jednak można choć na chwilę zmienić świat drugiego człowieka. W tym roku w Poznaniu wielka Wigilia Caritasu będzie niemożliwa do zorganizowania. Dlatego chcemy wspomóc Siostry Elżbietanki z ulicy Łąkowej, które będą starały się w miarę możliwości stworzyć 24 grudnia wigilijną atmosferę dla ubogich i bezdomnych u siebie w Jadłodajni.
Siostry poprosiły nas o zebranie 400 słoików do wydania ciepłego barszczu;
O przygotowanie 80 paczek dla Pań z kosmetykami;
A także o zebranie skarpet i majtek, które będą składały się na paczki dla Panów.
Jeśli ktoś z Państwa, chciałby zasiąść w tym roku do stołu w Wigilię, wiedząc, że zrobił też coś fajnego dla symbolicznego nieznajomego, na którego czeka dodatkowy talerz przy stole, to zapraszam do tej ostatniej już akcji.Dary można zostawiać u Jacka z Szafy w Przeźmierowie na ulicy Wiosny Ludów 77. Bardzo dziękuję!