Już po raz siódmy spotkaliśmy się w siedzibie fundacji Jacek z Szafy na „Spektaklu rozmaitości”!
Spotkanie zainaugurowali Wioletta Bogusz z „Zupy na Głównym” oraz Jerzy Briks z „Zupy Wolności”. Opowiedzieli o swojej pracy z osobami ubogimi i bezdomnymi, o pasji pomagania, o wspólnej historii i wzajemnym wsparciu w działaniach. Poznań jest jedynym miastem, który może poszczycić się aż dwoma „Zupami”. „Na Głównym” wspiera potrzebujących na dworcu w każdą sobotę, a w niedzielę tę samą pracę wykonują wolontariusze „Wolności”. Warto się zapoznać się z działalnością obu organizacji.
Następnie na scenie pojawiła się Pani Karolina Bąkowska wraz z córką Wanessą. Opowiedziała o prezentowanej podczas Spektaklu wystawie malarstwa swojej utalentowanej córki. Wannessa wraz z rodziną przyjechała do fundacji aż z Lipki i przedstawiła kilkadziesiąt oryginalnych obrazów wykonanych różnymi technikami. Sztuka została doceniona przez publiczność, a kilka obrazów trafiło w ręce szczęśliwych nabywców. Dochód ze sprzedaży pomoże w rehabilitacji Wanessy, utalentowanej dziesięcioletniej malarki z zespołem Downa.
Już po chwili publiczność miała okazję spróbować swoich sił z fantomem do ćwiczenia reanimacji. Monika Góralska, stały punkt naszych Spektakli, ale także niezmiernie ważny, jak zawsze ciekawie opowiedziała o reanimacji, pierwszej pomocy i o tym jak sobie nie zaszkodzić śpiesząc innym z pomocą.
Potem na scenie panowała już muzyka! Salvatore Bernardi to unikatowa postać. Jedyny Włoch, który tak dobrze śpiewa po polsku! Zaprezentował na pianinie kilka utworów własnego autorstwa, właśnie w naszym ojczystym języku.
Spektakl zakończył się występem gwiazdy wieczoru: Marty Lisiewicz. Nie zabrakło utworów zabawnych, przewrotnych, ale i melancholijnych. Jej piosenki na pianino i głos porwały publiczność. Zarówno te w języku angielskim, jak i te w języku polskim, zawsze z doskonałymi melodiami Marty, sprawiły, że nie obyło się bez trzech bisów!
Na koniec pragnę przypomnieć, że Wolontariusze Zupy Wolności w osobach Tomasza i Renaty, prowadzili Kiermasz Charytatywny, na którym sprzedawane były używane książki, płyty, obrazy i filmy. Tym razem zebraliśmy aż 500 zł! Serdecznie dziękujemy. Za pieniądze zostały zamówione już śpiwory, zarówno dla podopiecznych Zupy Wolności jak i Zupy na Głównym.
Na koniec jeszcze raz pozdrawiam fundację „Pro Publico – w służbie ubogim”, której wspaniali wolontariusze przygotowali salę na Spektakl. Bez was nic by się nie udało!
Dziękuję także Tomaszowi. Koncert by się nie odbył, gdyby nie wspaniałe pianino, 130-letni Carl Ecke, które Tomasz zgodził się, aby zamieszkało na sali koncertowej fundacji.
Serdecznie pozdrawiam, zapraszając na kolejny spektakl już w przyszłym roku,
Jacques de Chiffon